Szanse przeżycia chorych na szpiczaka rosną dzięki grupie leków zwanych inhibitorami proteasomu. Niestety, są to leki dość toksyczne i dotąd nie było wiadomo, na ile są rzeczywiście bezpieczne dla pacjenta. Bo co by się stało, gdyby zniszczyły wszystkie komórki? Przecież walka z nowotworami złośliwymi nie może doprowadzić do zniszczenia zdrowych tkanek i organów!
Dla Dominiki Nowis to priorytet. I to właśnie ona jako pierwsza w świecie zbadała, czy ta niezwykle skuteczna grupa leków przeciwnowotworowych upośledza funkcję serca. Okazało się, że negatywne działanie leków mija po pewnym czasie od ich odstawienia. Dzięki badaniom Polki prowadzonym we współpracy z naukowcem z Werony lekarze mogą już bez obaw pomagać chorym na szpiczaka – i ograniczać działania niepożądane leków. A pacjenci nie muszą się bać, że wyleczą się z raka po to, żeby umrzeć na serce.
Badaczka od wielu lat szuka także sposobów na zabijanie raka… światłem. Najpierw „uczula” komórki nowotworowe na światło, a potem stosuje zabójczą kombinację tlenu i światła laserowego. Rak jest jednak twardym przeciwnikiem. Nowotwory potrafią przeżyć tak morderczą terapię, ale Dominika Nowis zahamowała pewne enzymy, które im w tym pomagały.
Jak jeszcze pani doktor utrudnia życie nowotworom? Otóż Dominika Nowis odkryła, że leki z grupy statyn uniemożliwiają rakowi pobieranie glukozy. Ta wiedza może poprawić skuteczność metod diagnostycznych, takich jak pozytonowa tomografia emisyjna. A nic tak nie zwiększa szans na wyleczenie choroby nowotworowej jak wczesne jej wykrycie.
Stypendystka FNP obecnie szuka haka na raka w pobudzaniu układu odpornościowego chorych. Swoją pasją i wiedzą jako nauczycielka akademicka dzieli się ze studentami Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Na zdjęciu dr hab. med. Dominika Nowis, laureatka START w 2004 r., medycyna. Fot. Michał Teperek
DOŁĄCZ DO NASZEJ AKCJI!
Wesprzyj laureatów programu START i pomóż nam sfinansować ich stypendia tutaj
#JestemStartowcem